O, już czas na podwieczorek!
Skacze w górę pomidorek
Ja się do niej dziś przytulę
Chlipiąc patrzy na cebulę
A cebula z białych piórek
Myśli, lepszy jest ogórek
On jest słodki, on jest wodny
Dla ostrości mej łagodny
Lecz ogórek jest zgorzkniały
Ja z cebulą? Dyrdymały!
Lepiej spotkać by szczypiorek
Ten jest młody, ma wigorek
Ale szczypior się nie szczypie
Tamten nie jest w jego typie
Ja pasuję do papryki
Do papryki? To wybryki!
Choć papryka dziś czerwona
Bywa żółta i zielona
Woli przyjaźń z kalarepką
Lub znajomość z białą rzepką
Nie ma tutaj kalarepy
Nie ma nawet białej rzepy
Lecz rzodkiewka się zjawiła
Świeża, smaczna, bardzo miła
(następna stronka..)