Gdzie jest czwarta królewna?

Co to się działo na dworze królewskim, gdy zauważono zniknięcie czwartej królewny?! Nie da się opisać tego płaczu a wręcz lamentu i smutku, który opanował wszystkich w Ogrodzie Marzeń. Trzy królewny lały łzy do wielkiej kryształowej misy i krzyczały przy tym- gdzie jest czwarta królewna, gdzie jest królewna Sasanka?! Król Pan Tuli ze zmartwioną miną nie wiedział, jak pocieszyć swoją córeczkę, jej przyjaciółki i cały dwór. Królewna Sasanka odeszła do innej bajki i już nie wróci.

Pan Tuli był mądrym królem i wiedział, że nie ma już królewskiej mocy, żeby zatrzymać dziewczynkę, której marzenie przestało być marzeniem. Flora szlochała najbardziej. Wraz z odejściem Sasanki zniknęło również jej ubranko i Flora nie będzie już mogła nosić tego cudownego stroju, ojej, ojej! Róża chlipała pod nosem, zmartwiona- kto będzie uczył ich nowych wspaniałych gier i zabaw? Malwina z mokrą od łez buzią pytała przyjaciółki, jak to dalej będzie ze spotkaniami całej gromady dzieci. Kończyły się już królewskie wakacje i królewny musiały wrócić do swoich królestw.

Niewesoło działo się w Ogrodzie Marzeń, ale Pan Tuli był przecież dobrym królem i obiecał spełnić życzenie każdej królewny a nawet każdego dziecka w swoim królestwie.

I tak Flora wkrótce paradowała w nowym stroju, podobnym do stroju ogrodniczka. Dumnie nosiła czerwone do kolan spodenki, białą bluzeczkę, czapeczkę z daszkiem. W takim stroju można było dokazywać bez końca!

Róża dostała piękny podarunek od króla- zaczarowaną skrzyneczkę, z której wychodziły pomysły na nowe gry i zabawy. Okazało się, że były bardzo, bardzo ciekawe. Róża sprawdzała je każdego dnia, ćwicząc np. nowe dzikie tańce, wymyślając wspaniałe piosenki i gry na kwadratach marmurowej podłogi. Na Malwinę czekała w jej królestwie gromada dzieci, chętnych do wspólnych zabaw. Z dziećmi królewna dzieliła się również swoją wiedzą, czyli wszystkim, czego nauczyła się od Sasanki. Malwina stała się ich pierwszą nauczycielką.

Ile jeszcze marzeń spełnił Pan Tuli? Trudno powiedzieć. Trzeba by było policzyć dzieci w jego królestwie. Życzenie każdego dziecka z Ogrodu Marzeń zostało spełnione. Łzy po odejściu Sasanki dawno wyschły i nikt już nie pytał, gdzie jest czwarta królewna. Wszyscy wiedzieli- Sasanka spełniła swoje własne marzenie i wróciła do swojego świata. Może jeszcze kiedyś zapragnie odwiedzić Ogród Marzeń? Któż to wie?

***

Słoneczko uśmiechnęło się w letni poranek i pogłaskało ciepłym promykiem buzię małej dziewczynki. Do pokoiku weszła mamusia i całując zaspane oczka cicho szepnęła- Anko, już wstawanko, śliczny dzień czeka na ciebie. Nasz śpioch już przebudzony zrobił bardzo zdziwioną minę i głośno zapytał- już nie jestem królewną?! Tatuś, który wychodząc do pracy chciał dać córeczce całusa uśmiechnął się i powiedział- jesteś i będziesz zawsze naszą królewną.


Copyright© Danuta Brymerski. Wszelkie prawa zastrzeżone