Mały konik bez kopytek właśnie nowy ma nabytek
Zamiast skakać hop, wysoko coś innego wpadło w oko
Chce nurkować w oceanie, ma już sprzęt na oddychanie
To jest z trawy długa rurka w sam raz dla polnego nurka
Drugi konik też nieduży, gdy podpłynął do meduzy
Ta sparzyła go swą łapką- macką, która jest pułapką
Zamiast w morzu chcę na łące być i skakać jak zające
Chcę podziwiać kwiaty, trawy, chcę na ziemi mieć zabawy
Konik większy stoi w stajni, tutaj wcale nie jest fajniej
Marzy latać samolotem, także w morzu pływać potem
Chciałby być w poezji pierwszy, już wymyślił parę wierszy
O tym, jaki świat wspaniały a on na nim tyci-mały