W tej bajce Płatek- czy to piesek bez łatek?

Skończyły się święta, minęła również zima. Przyszła zielona wiosna i o śniegu wszyscy zapomnieli. Nasz Płatek podrósł i zrobił się samodzielnym pieskiem. Sam już spacerował po lesie, pilnowal domu Pani i Pana i... Czekał. Na kogo? Czekał na swoją dziewczynkę, którą chciał się opiekować bez przerwy i z którą mógłby bawić się bez końca. Jeszcze też ciągle miał figle w psiej głowie. Jego ukochana dziewczynka przychodziła do niego bardzo często, ale i tak Płatek za nią tęsknił. Najlepiej gdyby była z nim cały czas!

Wkrótce dziewczynka zauważyła coś nowego u swojego szaraczka. To były cztery białe plamki! Pierwsza na psim uchu, druga na psiej głowie, trzecia na psiej łapie i czwarta na psim ogonku. Od tej pory zaczęła je regularnie obserwować. Piesek rósł- rosły z nim i plamki. Dziewczynka nikomu o tym nie mówiła, ale plamki wyglądały, jak śnieżne gwiazdki a każda była inna.

Minął rok i Płatek stał się dorosłym psem. Znów poczuł cudowne zapachy smakowitych potraw i pieczonych ciast. Przypomniał sobie, jakim był maluchem, gdy tu przybył. Święta będą już za parę dni. Zielona choinka pachnie lasem i marzeniem o prezentach. Płatek przypomniał sobie swój gwiazdkowy podarunek z przed roku i ukradkiem zerknął w lustro. Cztery piękne, duże białe łatki w kształcie śnieżnych gwiazdek były na swoim miejscu. Dzisiaj u Płatka nie było już marzenia o łatkach, bo już marzenie się spełniło.

Po świątecznym, rodzinnym spacerze w lesie Płatek rozmarzył się. Chciałby teraz inny gwiazdkowy prezent- coś wyjątkowo niemożliwego. Tylko dziewczynka mogła spełnić jego nowe marzenie.


Bajeczki Danusi- Płatek


Copyright© Danuta Brymerski. Wszelkie prawa zastrzeżone