Lala po spotkaniu z Beksą zastanawiała się skąd biorą się na tym świecie tacy chłopcy, jak Beksa. Skąd wzięła się na tym świecie Lala, to Lala już przemyślała. Kiedyś jej ukochana Babunia powiedziała- wiesz skarbie spadłaś nam z nieba. Lala nie pytała, jak to się stało.
Wystarczająco dużo widziała filmów dla dzieci i wystarczająco dużo książeczek przeczytała jej Mamusia, żeby sama domyśliła się, jak to się stało. Lala była pewna, że jest UFO-ludką, która wypadła z rakiety, oglądając z kosmosu Ziemię. Lala różniła się od innych ludzi, ponieważ miała ufoludkowe uszy i duże oczy. Ufoludkowe uszy Lali nie miały płatków na kolczyki, jak u Mamusi. One przyrastały równo do boków twarzy! Lali ogromne oczy wzbudzały zawsze duże zainteresowanie i jak mówił Tatuś- świeciły, jak dwie gwiazdy na niebie. Lala nie rozmawiała z nikim na ten temat. Czuła, że jest to tajemnica i dopiero, kiedy dorośnie będzie mogła ją wyjawić.
Lala miała też wielkie marzenia. Chciała bardzo mocno polecieć samolotem, tak wysoko, wysoko do samego nieba. Jeszcze lepiej byłoby wystartować rakietą w kosmos i oglądać ziemię, która wygląda, jak niebieska piłka. Lala widziała to w telewizji.
Lala nie tylko marzyła, ale i bawiła się chętnie tak, jak wszystkie dziewczynki. Uwielbiała skakankowe gry z koleżankami w parku i taniec- najlepiej przed lustrem. Taniec podobał jej się coraz bardziej. Lala chciała koniecznie w przyszłosci zostać baletnicą, więc ćwiczyła różne figury.
Nadal wychodziło jej jednak najlepiej kręcenie się w kółko na jednej nodze.
Lala jeszcze o szkole nie myślała. Do szkoły pójdzie dopiero za rok. Narazie Lala przeprowadzała się z rodzicami do nowego mieszkania w ładnej dzielnicy. Wiedziała, że pójdzie do innego przedszkola. Trochę będzie przykro żegnać się ze znajomymi przedszkolakami, ale głowa do góry! Pozna z pewnością fajne koleżanki, a może spotka Beksę? Wspomnienie o Beksie krążyło, jak rakieta w głowie Lali.