Ta bajeczka jest niedługa a w niej Papla- to papuga.

Szczególnie ludzie mali bez przerwy coś mówili, śpiewali lub krzyczeli. Papla już rozróżniała cienki głos dziewczynki i trochę grubszy chłopczyka. Oczywiście siostrzyczka i braciszek bardzo dużo czasu poświęcali ukochanemu ptaszkowi. Przede wszystkim chcieli papugę koniecznie nauczyć mówić. Trenowali i trenowali, ale pisko - skrzeki Papli nie miały nic wspólnego z ludzką mową.

Bujając się na malusieńkiej huśtawce z zaciekawieniem obserwowała świat przez metalowe okienka. Ona sama też była obserwowana przez domowników. I tak się sobie wszyscy przyglądali. Ludzie podziwiali Paplę z zewnątrz klatki a papuga przyzwyczajała się do ciagle gadających ludzkich dziobów.

Z czasem znudziła się dzieciom ta zabawa i wymyśliły, że będą wypuszczać ptaszka z klatki, dając mu wiecej wolności. I tak pierwsze próbne latanie odbyło się pewnego wieczoru, kiedy Papla już niczego ciekawego się nie spodziewała.

Ojej, co to się działo! Najpierw ostrożnie i nieśmiało Papla łypneła okiem na otwarte drzwi swojego domku. Dłużej na zachętę nie czekała. Pofrunęła na szafę, usiadła na kwiatku, podleciała do okna. Zapuściła się nawet do wielkiego basenu. Wanna, pełna wody w łazience zapraszała do kąpielowych harców. Mokra i szczęśliwa spróbowała jeszcze kanapkę z pomidorkiem. W tanecznych harcach rozkruszyła ją po całej kuchni.

Nagle pojawił się człowiek duży i... Zabawa niestety, szybko się skończyła.


Bajeczki Danusi- Papuga


Copyright© Danuta Brymerski. Wszelkie prawa zastrzeżone